Dzień dobry wieczór.
Każdy ma jakieś ulubione dania, które komuś innemu zupełnie nie przypadają do gustu. Tak jest też między mną a Cherry. Ja na przykład bardzo lubię zajadać się pierniczkami, co niekoniecznie aprobuje moja przyjaciółka, za to ona lubuje się w rybach różnego gatunku(mam tu na myśli takie rybki typu makrela, śledź. Bo ogólnie też lubię ale np.tuńczyka albo łososia. Reszty jakoś nie toleruję)
I to się właśnie nazywa balans. Nie da się być we wszystkim zgodnym z innym człowiekiem, nawet najlepszym przyjacielem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz